No i zaczyna się zima!
Nareszcie mamy grudzień! Przez wielu uznawany za ulubiony miesiąc w roku, i wcale nie dlatego że znajdą pod choinką nowego smartphone’a.
Wszyscy jak jeden mąż czekają na okres, kiedy będą mogli bez wyrzutów sumienia opychać się kutią czy kluskami z makiem (postanowienia noworoczne związane z dietą gwarantowane!),albo w końcu napić się bruderszafta z teściem, wujkiem, kuzynem, i kimkolwiek nam się zachce. Oczywiście jeśli wątroba podoła, ale jesteśmy Polakami, nic co z alkoholem nie jest nam straszne!
Jednak każdy człowiek święta wyobraża sobie w parze ze śniegiem. Co to za święta bez białego puchu i rodzinnego lepienia bałwana? A brak narzekania naszych mam i babć, że znów dzieci przemoczyły skarpetki jest niedopuszczalny!
Trafią się też osoby, które zamiast domowego świętowania, wyjadą na urlop. Uciekają dzięki temu od przykrych następstw świąt, jakimi są mycie naczyń i sprzątanie - wystarczy wynająć pokój w pensjonacie, większość z nich oferuje całą gamę świątecznych przyjemności. Plusem jest też to, że miejscowości turystyczne na czas świąt organizują różne eventy, od jarmarków po pokazy. Nie można się nudzić.
W obu przypadkach jednak, brak śniegu potrafi być irytujący. Jednak można być optymistą - ostatnimi dniami jest cały czas zimno. Więc i śnieg powinien na dniach się pojawić. :)
A jeśli Wy też na święta uciekacie od sprzątania, sprawdźcie gdzie warto te święta spędzić: